Adam Stachowiak zdobył ogromną popularność występując w 7. edycji "The Voice of Poland". Artysta zachwycił wówczas jurorów i widzów utworem napisanym dla swojej zmarłej mamy. Mimo że nie udało mu się wygrać show, to jego kariera nabrała rozpędu.
Zobacz także: Kinga Duda pojechała limuzyną SOP z kotem do weterynarza. Poseł KO oburzony: "FANABERIA"
Obecnie muzyk ma na swoim koncie wiele singli, teledysków oraz kilka solowych albumów. Prywatnie Adam jest mężem Anny, z którą ma dwie córki: Agatę i Alicję. Jak wiadomo, 26-latek przez lata był agnostykiem. Jakiś czas temu jednak się nawrócił i przyjął chrzest.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Adam Stachowiak żyje w białym małżeństwie
Aktualnie nie zawodowa twórczość Stachowiaka wzbudza mnóstwo zainteresowania, a jego życie prywatne. Wszystko za sprawą wspomnianego nawrócenia. 26-letni muzyk w rozmowie z portalem Aleteia postanowił opowiedzieć o swojej duchowej podróży.
Przez dwadzieścia lat byłem niewierzący. Odrzucałem wiarę w Boga, ponieważ nie widziałem dowodów przemawiających za jego istnieniem. Można powiedzieć, że byłem synem marnotrawnym. Gdy wróciłem, Bóg przyjął mnie z otwartymi ramionami. Dziś nazywam go tatą, powierzam mu wszystkie swoje sprawy - wyjawił.
W 2017 roku Adam wziął tylko ślub cywilny z Anną. Tym razem pragnieniem pary jest ślub kościelny. Do tego momentu oboje chcą żyć w białym małżeństwie, czyli powstrzymują się od współżycia. W tym samym wywiadzie muzyk wyjawił, że kwestia jego czystości wzbudza wśród internautów mnóstwo kontrowersji i często spotyka się z niezrozumieniem.
Ludzie nie rozumieją, dlaczego teraz, a nie wcześniej i spieszę z wytłumaczeniem: chodzi o to, że my podjęliśmy taką decyzję, bo ja musiałem do tego dojrzeć. Wcześniej faktycznie żyłem w grzechu, a teraz staramy się żyć w taki sposób, żeby do moich sakramentów dotrzymać czystości. (...) To Ania zwróciła mi na to uwagę, że w dzisiejszym społeczeństwie żyjemy tak, jakby ten seks był fundamentem, a jest tyle pięknych rzeczy poza nim - powiedział Adam.
Para zaplanowała powiedzieć sobie sakramentalne "tak" latem tego roku.