O tym, że życie potrafi nas nieźle zaskoczyć przekonała się Marlene Engelhorn. 31-letnia Austriaczka z dnia na dzień stała się prawdziwą milionerką. Wszystko za sprawą fortuny, którą odziedziczyła po zmarłej w 2022 roku babci.
Marlene Engelhorn mieszka w Wiedniu i jest dziedziczką fortuny należącej do słynnej rodziny Engelhornów, założycieli niemieckiej firmy chemiczno-farmaceutycznej BASF. Chociaż dokładna kwota nie jest oficjalnie znana, to media m.in. amerykański "Forbes" oszacował, że mowa o kwocie, która wynosi niemal 3,8 mld euro. Sporym zaskoczeniem może być jednak fakt, że młoda dziedziczka nie chce zatrzymać swojego spadku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
31-latka odziedziczyła fortunę. Co zrobi ze spadkiem?
Jakiś czas temu Marlene Engelhorn wyznała, że jeszcze przed śmiercią babci zapowiedziała, że chce rozdać większość majątku. Powód może być również zaskakujący, mianowicie w 2008 r. Austria zniosła podatek od takich spadków, co zdaniem Engelhorn jest bardzo niesprawiedliwe i nie pomaga w poprawie równowagi społecznej.
ZOBACZ TAKŻE: Księża z jednej z warszawskich parafii wystosowali nietypowy APEL dotyczący kolędy. Ludzie byli w SZOKU
31-latka właśnie realizuje zapowiedzianą babci misję i szuka osób, które pomogą jej wydać 25 mln euro. W tym celu powstał program, który nosi nazwę "Dobra Rada Redystrybucji". Kobieta postanowiła zaprosić 10 tysięcy przypadkowo wybranych obywateli Austrii do udziału w projekcie, który wpłynie na poprawę życia społeczeństwa. Ostatecznie z chętnych, którzy wyrażą zainteresowanie inicjatywą i zarejestrują się telefonicznie lub na specjalnej stronie zostanie wybranych 50 osób.
Dziedzicka chce rozdać fortunę
Szczęśliwcy będą mogli przedstawić swoje pomysły, na co przeznaczyć pieniądze, tak aby zaowocowały one pozytywnym funkcjonowaniem społeczeństwa. Wybrańcy wezmą udział w kilku spotkaniach, na których odbędą się dyskusję dotyczące celów przekazania fortuny.
Spotkania mają mieć również dodatkowe zadanie, mianowicie przyczyniać się do szerzenia demokracji, ponieważ decyzję mają być podjęte niemal jednogłośnie. Mało tego! Uczestnikom tych dyskusji nie tylko zostaną zwrócone koszty podróży, ale również otrzymają oni 1,2 tys. euro wynagrodzenia. Trzeba przyznać, że Marlene Engelhorn ma spore zaufanie do swoich rodaków.
ZOBACZ TAKŻE: Ile zarabia Jarosław Kaczyński? Wciąż otrzymuje pensję wicepremiera. Dostaje też niezłą emeryturę. KOSMICZNA kwota